poniedziałek, 12 września 2011

Co dwie Rude w pracowni! to...oj będzie się działo!

Rysie leśne śpią, skrzaty w Borach szukają chatki z piernika, nic tylko pocichutku do pracowni zmykać. Dziś z Gają- ona biegnie za mną, macha ogonem z radości, że dane jej będzie powęszyć trochę w mojej "skarbów" pełnej przestrzenii( jeszcze nie wie co ją czeka!!). Na lawendę troszkę kręci nosem, ale suszone pomarańcze ją oczarowały - bardzo w jej guście!!! Gaja swoje tworzy ,a ja tymczasem coś, co mnie ostatnio bardzo cieszy i każdego dnia powstają nowe wzory. Teraz tylko marzy mi się długowłosa-albo krótkowłosa modelka!!!! Dziś casting wygrała Gaja!!! No dobrze- nie protestuje!! To najważniejsze!!!! Ja marzycielka już wybiegam myślą w przyszlość- ale to chyba zbyt futurystyczna myśl- że pewnego dnia to Gaja będzie mi robić zdjęcia- oczywiście wiem- że to się nie zadzieje, ale w pracowni można i trzeba budzić marzenia z różnych półek, obalać absurdy, prowokować i rozśmieszać!!!! Modeka rozluźniona- no nie wiem czy nie przesadza!!! Jak tyko zsuwa jej się "fioletowy zawrót głowy" to próbuję go skosztować!!! Udało się jednak złapać kilka cennych obrazów, a ile podczas tego dzialania endorfin się wydzieliło!!!! Po akcji- nagroda dla dzielnej Rudej-pyszna

!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz