sobota, 23 lutego 2013

sobotni fascynator***

Takie pośniadaniowe działania twórcze- w międzyczasie obiadowe czyny na froncie kuchennym, a także podkręcanie temperatury domowego ognia - na myśli mej kominkowe ciepło-  W tym właśnie międyczasie fascynator  się zadział...

piątek, 15 lutego 2013

nowe przestrzenie***

Jako, że jestem córką mego taty, który genialne spodnie czaruje, lampy spod jego dłoni wychodzą takie, że noc by mogła trwać i trwać-aby ich piękno  nie gasło i mogłabym tak wymieniać co jeszcze robi on twórczego.... Ale ja dziś tylko i aż o lampach!. Widać i mi pisane było prędzej czy później swoją  pierwszą  wymodzić. Tak też się stało. Kiedy rozbudzają się nowe przestrzenie jest tak jak być powinno- radośnie~! Powstaje pierwsza- wisząca, trójmiłośnie nad stolem panująca swiatłem inspiryjącym lampa - jeszcze ją  odpowiednio nazwę- na razie pierwsze szepty z pracowni...a już tyle pomysłów następnych